- Nie wiem jak ty z nią wytrzymujesz...
- Co masz na myśli? - zapytał nieco zdziwiony
- Wiesz... Ona ciągle taka spięta, wszędzie szuka walki i przelewu krwi... A ja, jestem sto razy lepsza...!
- Chyba kpisz! - warknął
- Widzę że ciebie oczarowała tymi błyszczącymi oczami... Nie myśl sobie że cię podrywam, ja tylko... chcę ci uświadomić twój wielki błąd.
- Błąd? Ta jasne...
- No tak, ty go nie widzisz bo jesteś zaślepiony jej wrodzonym talentem! Nawet jej dobrze nie znasz i nie wiesz do czego jest zdolna...
- No dobrze, to do czego jest niby zdolna, he?
- Przed dotarciem do tej watahy byłam z nią cały czas kiedy ona ze mną nie była. Widziałam jak co dzień ma innego partnera, myślisz że ty będziesz inny? Że ciebie nie zdradzi...?
Basior wbił wzrok w ziemię wykrzywiając minę.
- A ja... - powiedziałam przybliżając się do niego - ...nigdy cię nie opuszczę...
< Voodoo BW XD >
wtorek, 13 października 2015
piątek, 25 września 2015
Od Voodoo do Etery i Kiary
Pobiegłem za Eterą, bo nie wiedziałem co ona chce zrobić. Nagle wadera staneła w miejscu zobaczyłem jak się odwraca więc się szybko schowałem w krzakach. UFFF.. Nie zauważyła mnie. Zaczeła znowu biec, a ja za nią. Po 5 minutach Etera znalazła Kiare i zaczeła z nią gadać.
- Podobno masz na imie Diana...- Etera szyderczo się uśmiechneła.
- Chyba doszły do ciebie błędne plotki...- Kiara odwzajemniła uśmieszek.
- Mam zaufane źródło!- Krzykneła z złością, wtedy postanowiłem wyjść z ukrycia i je uspokoić.
- Hej, Etero i...- Nie zdążylem dokączyć bo przerwała mi Kiara.
- Zamilcz demonie!
- Nie odzywaj się tak do niego!- Krzykneła Eti broniąc mnie.
- Jak taka jesteś odważna to mnie zaatakuj!- Powiedziała Kiara z złośliwym uśmieszkiem.
- Nie chce cie zabić...- Powiedziała złośliwie Etera i wtedy obie rzuciły się na siebie. chciałem je rozłączyć, ale wtedy Etera poszła do Tsuy'i i swoich towarzyszy. Nagle Kiara do mnie podeszła i spytała...
<Kiara? Etera?>
- Podobno masz na imie Diana...- Etera szyderczo się uśmiechneła.
- Chyba doszły do ciebie błędne plotki...- Kiara odwzajemniła uśmieszek.
- Mam zaufane źródło!- Krzykneła z złością, wtedy postanowiłem wyjść z ukrycia i je uspokoić.
- Hej, Etero i...- Nie zdążylem dokączyć bo przerwała mi Kiara.
- Zamilcz demonie!
- Nie odzywaj się tak do niego!- Krzykneła Eti broniąc mnie.
- Jak taka jesteś odważna to mnie zaatakuj!- Powiedziała Kiara z złośliwym uśmieszkiem.
- Nie chce cie zabić...- Powiedziała złośliwie Etera i wtedy obie rzuciły się na siebie. chciałem je rozłączyć, ale wtedy Etera poszła do Tsuy'i i swoich towarzyszy. Nagle Kiara do mnie podeszła i spytała...
<Kiara? Etera?>
poniedziałek, 21 września 2015
Od Etery do Voodoo i Kiary
Po pół godzinie snu wstałam i poszłam się przejść. Gdy spacerowałam zobaczyłam Voodoo i tą wadere. Nienawidze jej! Wysłuchałam ich rozmowy do końca i już wiem jak ma na imie, ale byłam wkurzona na Voodoo, że z nią gadał. Jak skończyli rozmowe pobiegłam do Voodoo.
- Hej- Przywitałam się.
- O, witaj.
- Widziałam cie z nią, może wiesz jak ma na imie?- Zapytałam z lekką wściekłością.
- Tak wiem ma na imie Kiara.- Powiedział ściszonym głosem.
- Kocham cie i dzięi ja musze iść!- Krzyknełam już 100 metrów od niego.
<Kiara? Voodoo?>
- Hej- Przywitałam się.
- O, witaj.
- Widziałam cie z nią, może wiesz jak ma na imie?- Zapytałam z lekką wściekłością.
- Tak wiem ma na imie Kiara.- Powiedział ściszonym głosem.
- Kocham cie i dzięi ja musze iść!- Krzyknełam już 100 metrów od niego.
<Kiara? Voodoo?>
wtorek, 15 września 2015
Od Diany do Voodoo i Etery
- Elsa... Już przecież mówiłam! - odparłam
- Przecież wiem że kłamiesz.... - powiedział patrząc na mnie nieprzyjemnie
Dziwnie się poczułam. Tak jakby umiał czytać w myślach lub potrafił wykrywać kłamstwa... Wzięłam głęboki oddech i lekko zdenerwowana odezwałam się.
- Jestem... Diana... - odparłam nieco spłoszona
Basior się lekko uśmiechnął jakbym była jego córką i właśnie wróciła z samodzielnych polowań przynosząc wielką, dorosłą łanie...
- A teraz ty gadaj! Ja już powiedziałam! - odparłam poważnie czekając niecierpliwie na odpowiedź wilka.
- Jestem Voodoo.
- Będziemy tak stać bez słowa? - odparłam nieco zirytowana chcąc zakończyć rozmowę.
- Miałem zamiar teraz się udać na Polanę Pełni Księżyca. Możesz mi potowarzyszyć jak chcesz. - odparł obojętnie
- Dziękuję, ale nie skorzystam... - mruknęłam - Mam coś do załatwienia...
Basior odwrócił się i ruszył w kierunku polany. Ja natomiast niezauważalnie zamieniłam się w smok i wbiłam w chmury aby poszukać innych wilków.
< Voodoo? Etera? >
- Przecież wiem że kłamiesz.... - powiedział patrząc na mnie nieprzyjemnie
Dziwnie się poczułam. Tak jakby umiał czytać w myślach lub potrafił wykrywać kłamstwa... Wzięłam głęboki oddech i lekko zdenerwowana odezwałam się.
- Jestem... Diana... - odparłam nieco spłoszona
Basior się lekko uśmiechnął jakbym była jego córką i właśnie wróciła z samodzielnych polowań przynosząc wielką, dorosłą łanie...
- A teraz ty gadaj! Ja już powiedziałam! - odparłam poważnie czekając niecierpliwie na odpowiedź wilka.
- Jestem Voodoo.
- Będziemy tak stać bez słowa? - odparłam nieco zirytowana chcąc zakończyć rozmowę.
- Miałem zamiar teraz się udać na Polanę Pełni Księżyca. Możesz mi potowarzyszyć jak chcesz. - odparł obojętnie
- Dziękuję, ale nie skorzystam... - mruknęłam - Mam coś do załatwienia...
Basior odwrócił się i ruszył w kierunku polany. Ja natomiast niezauważalnie zamieniłam się w smok i wbiłam w chmury aby poszukać innych wilków.
< Voodoo? Etera? >
poniedziałek, 14 września 2015
Od Voodoo do Etery i Diany
Po tym jak odprowadziłem Etere poszłem pójść spać. Po drodze zobaczyłem tą wilczyce co pobiła się z Eti. Podeszłem do niej i spytałem.
- Witaj, mam prośbe mogłabyś nie dokuczać Eterze.
- Czyli tak ona ma na imie- Myślała głośno.
- Co?- Nie wiedzialem o co jej chodzi.
- Niech się trzyma lepiej swojego nosa, a nie mojego. Okey?- Powiedziała ironicznie i uśmiechneła się lekko.
- Ok. Mam pytanie..- Mruknełem
- Jakie?- zapytała
- Jam masz na imie?- spytalem z zaciekawieniem, a ona się uśmiechneła.
< Diana? Etera?>
- Witaj, mam prośbe mogłabyś nie dokuczać Eterze.
- Czyli tak ona ma na imie- Myślała głośno.
- Co?- Nie wiedzialem o co jej chodzi.
- Niech się trzyma lepiej swojego nosa, a nie mojego. Okey?- Powiedziała ironicznie i uśmiechneła się lekko.
- Ok. Mam pytanie..- Mruknełem
- Jakie?- zapytała
- Jam masz na imie?- spytalem z zaciekawieniem, a ona się uśmiechneła.
< Diana? Etera?>
piątek, 4 września 2015
Od Etery do Diany i Voodoo
Ciężko z nią wygrać, bo ma podobną siłę lecz tak czy siak słabszą ode mnie. Voodoo się przyglądał uważnie i nie chciał się włączać w kłótnie. Nagle obie upadłyśmy ze zmęczenia.
- Wredota..- Parskneła obolała. Voodoo pomógł mi wstać i pomogał mi chodzić bo obie z bólu lekko kulałyśmy.
-Sama jesteś wredna- Odpowiedziałam na jej obelge.
- Ja przynajmiej nie oskarżam kogoś o kłamstwo!- Krzykneła mi w twarz.
- Jesteś zerem- Odpowiedziałam.
- Przestańcie!- Przerwał nam Voodoo- Obie jesteście siebie równe.
Potym odprowadził mnie pod moje drzewo i pocałował. Tsuya i zwierzaki mnie miło przywitały i dzisiaj spały ze mną.
<Diana? Voodoo?>
- Wredota..- Parskneła obolała. Voodoo pomógł mi wstać i pomogał mi chodzić bo obie z bólu lekko kulałyśmy.
-Sama jesteś wredna- Odpowiedziałam na jej obelge.
- Ja przynajmiej nie oskarżam kogoś o kłamstwo!- Krzykneła mi w twarz.
- Jesteś zerem- Odpowiedziałam.
- Przestańcie!- Przerwał nam Voodoo- Obie jesteście siebie równe.
Potym odprowadził mnie pod moje drzewo i pocałował. Tsuya i zwierzaki mnie miło przywitały i dzisiaj spały ze mną.
<Diana? Voodoo?>
Od Diany do Etery i Voodoo
Ucieszyłam się dość na widok dwóch wilków. Gdzie grup tam wataha... Mój uśmiech raczej przypominał jakbym chciała ich zaraz zabić. Podeszłam trochę bliżej ale wadera nie przestawała warczeć... Usiadłam nagle na stercie liści.
- Ładnie tak widać gości? - zapytałam uśmiechając się
- Gości?! - warknęła wadera - Kim jesteś?!
Nie miałam absolutnie zamiaru podawać swojego imienia... Musiałam coś na szybko wymyślić gdyż nie ufałam tej dwójce. Odwróciłam głowę na chwilę gdzie indziej aby zdobyć inspiracje.
- Jestem... Elsa... - powiedziałam nieco spłoszona
"Elsa?! Nie stać cię na nic lepszego?!" pomyślałam wściekła na siebie. Wadera wciąż jednak krzywiła na mnie minę.
- Kłamiesz! - warknęłam jakby potrafiła czytać w myślach. Nie, pewnie zgadła...
- Jak śmiesz mnie oskarżać o kłamstwo! - warknęłam ustawiając się do pozycji bojowej. - Taka jesteś odważna że oskarżasz mnie o kłamstwo?
- Tak! - odpowiedziała także przygotowując się do ataku.
Chwilę stałyśmy w milczeniu. Basior jakby nie chciał brać udziału w akcji i stał z boku. Nagle oczy mi zabłysnęły i rzuciłam się na waderę. Walka była zacięta jednakże ciężko było wygrać z kimś o podobnej sile...
< Etera? Voodoo? >
- Ładnie tak widać gości? - zapytałam uśmiechając się
- Gości?! - warknęła wadera - Kim jesteś?!
Nie miałam absolutnie zamiaru podawać swojego imienia... Musiałam coś na szybko wymyślić gdyż nie ufałam tej dwójce. Odwróciłam głowę na chwilę gdzie indziej aby zdobyć inspiracje.
- Jestem... Elsa... - powiedziałam nieco spłoszona
"Elsa?! Nie stać cię na nic lepszego?!" pomyślałam wściekła na siebie. Wadera wciąż jednak krzywiła na mnie minę.
- Kłamiesz! - warknęłam jakby potrafiła czytać w myślach. Nie, pewnie zgadła...
- Jak śmiesz mnie oskarżać o kłamstwo! - warknęłam ustawiając się do pozycji bojowej. - Taka jesteś odważna że oskarżasz mnie o kłamstwo?
- Tak! - odpowiedziała także przygotowując się do ataku.
Chwilę stałyśmy w milczeniu. Basior jakby nie chciał brać udziału w akcji i stał z boku. Nagle oczy mi zabłysnęły i rzuciłam się na waderę. Walka była zacięta jednakże ciężko było wygrać z kimś o podobnej sile...
< Etera? Voodoo? >
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
- W każdym razie, dziękuję za rozmowę.... - Powiedziałam, i odeszłam. Zmierzałam do mojej jaskini. Zobaczyłam piękne fiołki. Zerwałam je, i...