- O, wstał mój śpioch - rzekł z uśmiechem
Ja też się uśmiechnęłam na to stwierdzenie. Zabrałam się z przyjemnością za jedzenie, które przyniósł Energy. Później położył się koło mnie i tak trwaliśmy do nocy. Energy w końcu zasnął głębokim snem, a ja nie byłam senna z powodu wcześniejszej drzemki i nie wiedziałam co mam robić, bo mi się nudziło. Bardzo ostrożnie wstałam i zaczęłam się szwędach po jaskini z nudów. Nie miałam bladego pojęcia co robić. Nagle obudził się się Energy.
<Energy??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz