sobota, 4 kwietnia 2015

Od Trii do Elessara

Przypomniałam sobie historię Elessara. Jak opowiadał o swojej dawnej watasze. Zrobiło mi się go szkoda, więc przytuliłam go mocno i pocałowałam. Wczoraj Elessar mówił o tym, że rodzina nie powinna się wściekać na mnie, za to że się zakochałam.
- Co będziemy robić wieczorem? -spytał basior.
- Wieczorem pójdziemy do Assuvy i powiemy mu o nas. -zaskoczyłam go tą propozycją. Był raczej, mile zaskoczony.- A teraz może odwiedzimy szczeniaki, które zostały porzucone na terenach watahy. Jak się dowiedziałam, że ktoś je zostawił, zrobiło mi się ich żal. Wiem jak to jest być porzuconym szczeniakiem. - ostatnie zdanie powiedziałam ciszej, ale Elessar jednak je usłyszał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...