- Musi być jakiś sposób! - krzyknęłam zrozpaczona - Muszą przeżyć!
Zayn mnie przytulił mocno aż do momentu uspokojenia się. Medyk nic nie mógł na to poradzić. Nie mogłam w to nadal uwierzyć... Moje dzieci mogą nie przeżyć.... Znajdę sposób by do tego nie doszło! Na razie nie dopuszczałam myśli, że to co powiedział medyk jest prawdą... W końcu doszło do nas, ze nasza dwójka dzieci będzie demonami, ale ich nie odrzucimy...
- Zayn… Pomimo, że nasza dwójka dzieci będzie demonami to i tak ich wychowamy, mimo wszystko będziemy je kochać mam rację?
<Zayn??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz