Zmierzyłam waderę wzrokiem.
- Nigdzie. - odpowiedziałam cicho, po dłużeszj chwili milczenia.
- Co masz na myśli? - spytała ponownie wadera.
- Nie mam. - odpowiedziałam krótko. Po co miałam mówić więcej, gdy mogłam powiedzieć tylko dwa słowa? Po co? Już dawno skończyłam się smucić.
- Nie rozumiem.... - odparła, widocznie trochę zirytowana.
- Nie, i nie zrozumiesz. - odparłam.
- Skoro nie masz mamy, to kto cię urodził? - spytała, widocznie myślała, że teraz wygrała.
- Nie kto, lecz co. - odpowiedziałam.
- O co ci chodzi, mała?
- A po co ci ta wiedza? Nie powinno cię to interesować.
Jesse?
poniedziałek, 29 czerwca 2015
Od Jesse CD Yuny
Pocałowałam jeszcze śpiącego Picallo pieszczotliwie w uch. Otworzył jedno oko.
- Gdzie idziesz?
- Tylko na mały spacerek, ok? - spytałam z uśmiechem.
- Okej
- Zajmij się dziećmi, śpioszku! - rzuciłam jeszcze wychodząc z jaskini.
Szłam rozkoszując się zapachem rannej rosy. Nagle na kogoś wpadłam.
- Ojej, przepraszam - popatrzyłam na małą waderkę - a gdzie twoja mamusia, co?
Yuna?
- Gdzie idziesz?
- Tylko na mały spacerek, ok? - spytałam z uśmiechem.
- Okej
- Zajmij się dziećmi, śpioszku! - rzuciłam jeszcze wychodząc z jaskini.
Szłam rozkoszując się zapachem rannej rosy. Nagle na kogoś wpadłam.
- Ojej, przepraszam - popatrzyłam na małą waderkę - a gdzie twoja mamusia, co?
Yuna?
niedziela, 28 czerwca 2015
Od Yuny CD Ktoś
Niedawno dołączyłam do tej watahy. Alfa, zaskoczona iż nie mam rodziny, przyjęła mnie. Któżby odmówił przyjęcia bezdomnego szczeniaka? Cóż, mniejsza z tym. Postanowiłam wyruszyć na poszukiwanie rodziny adopcyjnej, która przyjmie mnie taką, jaka jestem. Już miałam dość radzenia sobie sama, co robiłam z trudem. Często chodziłam głodna. Czasami ledwo uchodziłam z życiem. Tylko kto chciałby mnie zaadoptować? Szczenię, zrodzone z mroku i cieni? Postanowiłam jednak spróbować. Co mi szkodzi? Nagle wpadłam na jakiegoś wilka.
- Przepraszam. - powiedziałam.
Ktoś?
- Przepraszam. - powiedziałam.
Ktoś?
Od Yuny CD Pandora
Przed chwilą upolowałam zająca, i teraz rozkoszowałam się jego smakiem. Nie często zdażało się, że mogłam zjeść coś tak dobrego. W końcu jednak wyruszyłam w dalszą wędrówkę. Przynajmniej chciałam. Drogę zagrodziła mi biała wadera, a piórami powpinanymi w sierść. Podniosłam wzrok do góry, patrząc na nią.
- Kim jesteś? Zgubiłaś się? - spytała. Ja tylko pokręciłam głową.
- Gdzie twoja rodzina? - kontynuowała.
- Nie mam. - szepnęłam, niemal niesłyszalnie, ale byłam pewna, że wadera usłyszała.
Pandora ??
- Kim jesteś? Zgubiłaś się? - spytała. Ja tylko pokręciłam głową.
- Gdzie twoja rodzina? - kontynuowała.
- Nie mam. - szepnęłam, niemal niesłyszalnie, ale byłam pewna, że wadera usłyszała.
Pandora ??
Nowa waderka !
Powitajmy Yun'ę !

Login na howrse: Kaktusek
Imię wilka: Yuna
Pseudonim: Nikt jeszcze żadnego nie wymyślił.
Motto: Jeśli myślisz, że już mnie znasz, to mylisz się. Nikt nie zna mnie.
Rasa: Wilk mroku
Wiek wilka: 1 rok.
Płeć: Wadera.
Charakter: Yuna jest nieprzewidywalną, tajemniczą waderą. Zazwyczaj milczy. Nie zdradza swojego imienia, ani nic o sobie. Nie ufa innym wilkom.
Aparycja: Biała sierść, czarne końcuszki uszu, szare łapy i koniec ogonu.
Moce: Niewidzialność, Przywołanie mroku, władanie nad cieniami, poruszanie się bezszelestnie.
Głos: Ewelina Lisowska
Rodzina: Nieznana.
Jaskinia: Jaskinia 3.
Historia: Powiadają, iż zrodziła się z cieni i mroku. Yuna pałętała się po świecie rok, aż trafiła do tej watahy. Może i tego nie pokazuje, ale szuka rodziny adopcyjnej, którzy przyjmą ją taką, jaka jest.
Inne zdjęcia: ---
Imię wilka: Yuna
Pseudonim: Nikt jeszcze żadnego nie wymyślił.
Motto: Jeśli myślisz, że już mnie znasz, to mylisz się. Nikt nie zna mnie.
Rasa: Wilk mroku
Wiek wilka: 1 rok.
Płeć: Wadera.
Charakter: Yuna jest nieprzewidywalną, tajemniczą waderą. Zazwyczaj milczy. Nie zdradza swojego imienia, ani nic o sobie. Nie ufa innym wilkom.
Aparycja: Biała sierść, czarne końcuszki uszu, szare łapy i koniec ogonu.
Moce: Niewidzialność, Przywołanie mroku, władanie nad cieniami, poruszanie się bezszelestnie.
Głos: Ewelina Lisowska
Rodzina: Nieznana.
Jaskinia: Jaskinia 3.
Historia: Powiadają, iż zrodziła się z cieni i mroku. Yuna pałętała się po świecie rok, aż trafiła do tej watahy. Może i tego nie pokazuje, ale szuka rodziny adopcyjnej, którzy przyjmą ją taką, jaka jest.
Inne zdjęcia: ---
czwartek, 25 czerwca 2015
Od Eiry do Ältaira
Wybiegłam z jaskini i skierowałam się w stronę lasu.
Usiadłam na skale i zaczęłam ryczeć. Jak ja mogłam być taka głupia, żeby się w nim zakochać ?! Co ja sobie myślałam ?! Przecież nikt nie pokocha kogoś takiego jak ja !
Chyba jedyna rzecz jaka przychodziła mi do głowy było samobójstwo.
- Zaje**sty pomysł ! - krzyknęłam sama do siebie przez łzy
Pobiegłam w stronę klifu. Stanęłam na szczycie i naglę przed moimi oczami pokazały się różne wspomnienia. Wspomnienia z Ältair'em.
Kiedy się poznaliśmy, nasze spacery, rozmowy, śmiechy, radość w naszych oczach.
- Nie ! - krzyknęłam zrozpaczona - To okropny zdrajca ! - popatrzyłam na dół. Pasło się tam stado jeleni.
Postanowiłam nie skakać ( jeszcze ) i poszłam w stronę Lasu Duchów.
Kiedy do niego weszłam ujrzałam jakąś wilczyce. To była Bogini Ciemności.
Skłoniłam się jej.
- Nie płacz, moje dziecko - powiedziała łagodnie
Spojrzałam się w jej piękne, czarne oczy.
- Jak mam nie płakać ? Miłość mojego życia powiedziała, że nic dla niego nie znaczę. - szepnęłam ciągle rycząc jak dziecko
- Zamieszkaj z moimi braćmi i siostrami. Demonami - rzekła z uśmiechem - Nie zrobią ci krzywdy
- Byłabym zaszczycona mogąc zamieszkać z tobą - odparłam z uśmiechem - I nie musząc widywać ,, jego ".
Wadera zaprowadziła mnie do pięknego pałacu. Pałętały się po nim różnego rodzaju bestie, jednak ja się nie bałam, pewnie dlatego, że byłam z moją mentorką ( tak, zawsze byłam najbliżej Bogini Ciemności ).
- Tu nie musisz nikogo udawać, możesz być sobą - powiedziała, kiedy weszłyśmy do pięknej komnaty - To twój pokój.
- Jest piękny - szepnęłam
- Wiedziałam, że ci się spodoba, moja córko - rzekła - Możesz tu zostać jak długo tylko chcesz.
- Mam prośbę - powiedziałam
- Jestem do dyspozycji - odparła Bogini
- Chciałabym, abyście nie wpuszczali tu jego - położyłam głęboki nacisk na ostatnie słowo
- Dobrze - szepnęła, ucałowała mnie w czoło i wyszła
Zapadła głucha cisza, jednak nie trwała długo, bo zza mebla wyszedł jakiś wilk.
- Cześć - rzekł - Jestem Seth
- Eira - przedstawiłam się
Bardzo długo gadaliśmy, nawet się zaprzyjaźniliśmy. Seth to naprawdę fajny basior, ja jednak nie mam zamiaru na wchodzenie w głębsze relacje z jakim kolwiek wilkiem. Nie wiem czy kiedykolwiek będe miała na to ochotę.
< Ältair ? >
sobota, 20 czerwca 2015
Od Scar'a do Woodnight
- Ok... Ok... - powiedziałem z uśmiechem
- Ci sie tak szczerzysz ? - warknęła
- Poprostu śmieszy mnie twoje podejście - rzekłem jak gdyby nigdy nic
- Śmieszy ?! - rzuciła mi mordercze spojrzenie - To wcale nie jest śmieszne ! - krzyknęła i ruszyła dalej, a ja poszedłem za nią
< Woodnight ? >
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
- W każdym razie, dziękuję za rozmowę.... - Powiedziałam, i odeszłam. Zmierzałam do mojej jaskini. Zobaczyłam piękne fiołki. Zerwałam je, i...