Gdy Lexi wyszła ze swojej nory,zobaczyła że coś dziwnego dzieje sie z przyrodą ! Krzaki wyblakły,a wszystkie inne leśne stworzenia zachowywały sie dziwnie.Lexi bardzo to zaniepokoiło ( w końcu była strażniczką żywiołów) więc poszła do swojej nory i wzieła duże wiadro.Poleciała do innego magicznego lasu i wzieła troche trawy,mleczów ( żółte kwiaty),poziomek i malin.Gdy wróciła każdy składnik wsypała do odzielnej miski,dolała do każdej wody i zmieszała.Gdy to uczyniła to trawa i woda zmieniła sie w zielonom substancję,to samo stało sie z innymi składnikami:mleczmi(żółty),poziomkami(niebieski),maliny(czerwony).
Potem wzięła największy pędzel ze swojej nory i wyszła z miseczkami i pędzlem na dwór.
Wzięła pędzel i zanurzyła w zielonej substancji i wymówiła tajemne zaklęcie i pędzel zaczął latać i malować wszystko co przedtem było zielone,to samo stało sie z innymi składnikami.
Tak Uratowałam przyrode - rzekła opowiadając tę niesamowitą histrię watasze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
- W każdym razie, dziękuję za rozmowę.... - Powiedziałam, i odeszłam. Zmierzałam do mojej jaskini. Zobaczyłam piękne fiołki. Zerwałam je, i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz