Powolnym krokiem wracaliśmy do domu. Lexi szybko zasnęła. Zanim ja poszedłem spać otuliłem ją skrzydłem by nie było jej zimno.
*Następnego dnia*
Obudziłem się równo z Lexi i poszliśmy na wspólne polowanie. Mówiąc szczerze uprosiłem by ma ukochana zaczekała na mnie, bo była w ciąży i nie powinna się nadwyrężać. Po kilku minutach wróciłem z dorodnym dzikiem. Zjedliśmy go z apetytem. Gdy mieliśmy iść na spacer to do jaskini weszli jej rodzice....
<Lexi???>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
- W każdym razie, dziękuję za rozmowę.... - Powiedziałam, i odeszłam. Zmierzałam do mojej jaskini. Zobaczyłam piękne fiołki. Zerwałam je, i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz