Otwarłam szeroko usta i zemdlałam. Po chwili, poczułam jak Seven oblewa mnie zimną wodą. Obudziłam się.
- Woodnight, wszystko dobrze?! - Krzyknął zaniepokojony.
- TAK!!! - Krzyknęłam, nie zwracając uwagi na jego pytanie. - TAK! TAK! TAK!
Przez długi czas skakałam ze szczęścia.
< Seven? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz