Nie mogłam w to uwierzyć, że Zayn mi się oświadczył. Miałam już szklane oczy, co zauważył Zayn
- Nie chciałem źle ... - zaczął się tłumaczyć, ale ja mu przeszkodziłam pocałunkiem
- Głuptasie! Oczywiście, że zostanę twoją żoną! - krzyknęłam radośnie i przez łzy szczęścia
Zayn porwał mnie w objęcia i pocałował namiętnie i długo. Postanowiliśmy to oznajmić moim rodzicom. Spotkaliśmy ich na spacerze. Wszystko im powiedziałam. Niestety, ale nic nie odparli na to, ale jeden plus był tego, gdyż nie zabronili nam tego. Zaczęliśmy przygotowania do ślubu. Musiałam znaleźć druhny, ale najważniejsze z pytań: Kiedy będzie ślub?
- Kiedy organizujemy ślub? - spytałam Zayn'a
<Zayn??>
niedziela, 3 maja 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz