Był całkiem uroczy.
- Jasne przejdźmy się - powiedziałam wychodząc z wody.
Poszliśmy nad piękny wodospad.
Zaprezentowałam mu swoje moce. Zaczęłam władać nad nurtem wody, sprawiać aby wody tworzyła wielkie fale, bądź różne fajne kształty.
Przy tym ciągle się śmiałam, zresztą tak jak on.
Naglę spostrzegłam, że zaczyna robić się ciemno.
- Robi się ciemno. Nie powinniśmy już wracać ? - zapytałam, ale on popatrzył się na mnie jakby zaraz miał wybuchnąć śmiechem - No dobrze... Zostańmy jeszcze...
< Mystic ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz