wtorek, 5 maja 2015

Od Nehariki do Energy

Siedzieliśmy w milczeniu, ale ta cisza nam nie przeszkadzała, ale znaczyło to, że nawet bez słów potrafimy się zrozumieć i to było wspaniałe. Gdy się ściemniło to dopiero wtedy wróciliśmy do jaskini i poszliśmy spać.
*Następnego dnia*
Gdy się obudziłam nie było nigdzie mego męża, więc pomyślałam, że musiał udać się na polowanie i się nie myliłam, gdyż po kilku minutach pojawił się w jaskini ze zdobyczą. Zjedliśmy ją i poszliśmy się przejść. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Zastanawiało mnie jak tam u naszych dzieci. Jak ja dawno nie widziałam ich, a zwłaszcza Rosy i Tashy, co prawda miały własne życie, ale chciałabym je zobaczyć i dowiedzieć się jak im się układa....
<Energy??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...