piątek, 1 maja 2015

Od Woodnight do Seven

Obudziłam się w cudzej jaskini nagle podszedł do mnie jakiś przystojny basior.
- Musisz dużo odpoczywać... - Zaczął. - A przede wszystkim nie możesz chodzić.
Po chwili podszedł do mnie i chciał mnie pocałować. Szybko się odsunęłam.
- Co Ci się stało? - Spytał.
- Niech Pan mnie nie dotyka! - Krzyknęłam przestraszona.

< Seven? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...