niedziela, 3 maja 2015

Od Zayn'a do Aishy

Ja i Aisha spędziliśmy ze sobą kilka dni, jednak każdego dnia wstawałem z myślą że w końcu przyjdzie Urinos i zakończy naszą miłość.
Pewnego dnia leżąc z Aishą na polanie Urinos przyszedł.
- Przybyłem po to co mi się należy ! I tym razem nie zdołasz mi przeszkodzić - mówiąc to rzucił się na mnie. Po kilku minutach znalazłem się w innym miejscu. Było tam tak... Tak... Pięknie. Przede mną znajdowały się anioły. Zrozumiałem Że jestem w niebie. 
- Chodź do nas ! Przyjdź ! - mówiły - Tu zaznasz spokoju.
Prawie przeszedłem przez niebiańskie wrota kiedy naglę przed oczami pojawił się mi obraz Aishy.
- Nie mogę !
- Jeśli odejdziesz nie będziesz mógł wrócić !
Ale ja już ich nie słuchałem. Pobiegłem do wrt  nazwie ,, Piekło '' i zacząłem wołać Hadesa.
- Nie drzyj się już ! - warknął
- Zdejmij klątwę z Aishy - nalegałem
- Pff - zaśmiał się szyderczo
- Jeśli ją uwolnisz. - powiedziałem z zawahaniem - Będę twoim pomocnikiem.
- Tyyy... - odparł z nutą zaskoczenia w głosie - No dobrze... Niech ci będzie... Przyprowadź ją tu.
Kiedy wszedłem do jej pokoju była bardzo zdziwiona moim nagłym przyjściem. Bez wyjaśnień postawiłem ją przez Hadesem i opowiedziałem o swoim planie.
- Nie ! - zaprzeczyła - Nie pozwolę ci na to !
- Muszę - powiedziałem i zbliżyłem się do Hadesa - Jestem gotowy
- Jesteś gotowy na co ? - zapytał znany i głos. Był to Ares.
- Oko za oko - rzekłem - Ząb za Ząb
- Przestań odejdź z tond, Azyn ! - krzyknął stawiając się obok ojca - Ja też mogę zdjąć klątwę
Ojciec spojrzał wrogo na syna.
- Tato oni się kochają ! Nie pozwól im cierpieć ! - krzyknął
- No dobrze ! - odparł przewracając oczami i wypowiadając zaklęcie.- Udadło się ! - krzyknął po kilku minutach - ...

< Aisha ? >




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...