czwartek, 28 stycznia 2016

Od Pandory do Sillena i Tashy

Razem z Sill'em chodziliśmy po terenach watahy. White, Dead i Asteg są już dorośli. Mają swoje życie i nie będą cały czas z nami. 
- Chciałabym jeszcze raz zajść w ciąże - wyznałam patrząc się na ukochanego
Sillen uśmiechnął się szeroki i namiętnie mnie pocalował.
- Ja również - mruknął i razem skierowaliśmy się do jaskini, a w niej spędziliśmy najlepszą noc w naszym życiu ( :3 ).
* Następnego dnia *
Obudziłam się chwilę po wschodzie słońca. Poczułam potworny ból brzucha, więc Sill zaniósł mnie do Medyka, który oznajmił, że jestem w ciąży.
Niezwykle się ucieszyliłmy i razem ruszyliśmy nad wodospad, uczcić spełnienie naszej prośby. Po drodze spotkaliśmy Tashę i Mack'a. Na szczęście ułożyli oni sobie życie.
Wybrałam się razem z Tashą na spacer.
- Wyglądasz na szczęśliwą. Bardziej niż zwykle. Co ci jest ? - zaśmiała się radośnie wadera
- Jestem w ciąży ! - odparłam z szerokim uśmiechem
- Gratuluje !
- Dobra, koniec o mnie. Jaktam ci się układa z Mack'iem ? - spytałam

< Tasha ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...