sobota, 2 maja 2015

Od Aishy do Zayn'a

Zayn mnie pocałował.... Poczułam jak się rumienie, więc szybko opuściłam głowę.
- N-Nic nie szkodzi - odparłam 
Nastała krępująca cisza, gdzie tym razem ja ją przerwałam 
- Może opowiesz cos o sobie? - spytałam 
Basior się uśmiechnął i zaczął opowiadać. W pewnym momencie zrobiło ni się strasznie zimno, co zauważył Zayn, więc mnie do siebie przyciągnął oraz mocno mnie do siebie wtulił. Nie wiem czemu, ale nie zaprzeczałam temu , a wiecej nawet to odwzajemniłam. 
- Robi się ciemno. Odprowadzę cię - rzekł 
- Nie musisz... Nie mam jaskini, zazwyczaj śpię gdzie popadnie
- odparłam 
- Aha, no to w takim razie prześpimy się razem - wyjaśnił z uśmiechem 
Odwzajemniłam ten uśmiech, a Zayn znowu mnie pocałował, ale tym razem namiętniej i dłużej. Odwzajemniłam ten pocałunek, ale zaraz potym się zawstydziłam. Basior chyba też był zmieszany swoim zachowaniem, bo w milczeniu zasnęliśmy.
* Następnego dnia*
Obudziłam się wcześniej od Zayn'a. Podeszłam do wody by się napić. W pewnym momencie spojrzałam w niebie i zaczęłam rozmyślać o wczorajszych wydarzeniach i moim zachowaniu przy Zayn'ie. Nigdy tak się nie zachowywałam czy czułam. Co to mogło być? Bladego pojęcia nie miałam, ale coś usłyszałam. Spojrzałam przez ramię myśląc, że to Zayn, ale nie, bo on jeszcze spał. Musiało mi się zdawać, gdy chciałam iść coś upolować to obudził się Zayn. Spojrzał na mnie tym swoim wzrokiem, co spowodowało, że się zarumieniłam, chyba on też nie wiedział co ma zrobić czy powiedzieć.....
<Zayn??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...