Kiedy Neharika długo nie wracała zacząłem się martwić.
Pierwsze co przeszło mi przez myśl to Las Strachu,
Od razu tam pobiegłem i kiedy wszedłem do tego potwornego miejsca naglę ujrzałem Neh a nad nią jakiegoś potwora.
Skoczyłem na niego, ale był silniejszy. Odepchnął mnie na bok i zaczął mnie ranić swoimi zębami.
- Zostaw go ! - usłyszałem za plecami, był to Dead.- Wracaj do tej swojej nory - wystawił kły, a monstrum szybko odbiegło. Basior pomógł mi wstać i razem z Neh zaprowadzili mnie do medyka.
- Jego stan jest bardzo ciężki - odparł - Ja nie mogę nic zrobić. Ale może szamanka, lub najwyższa wyrocznia coś zdziałają ?
< Neharika ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz