- P-Proszę odejdź, nie chcę by coś ci się stało. Kocham cię i zawsze tak będzie, ale nie mogę znieść myśli, ze on moze cię zabić. Wybacz mi za wszystko - powiedziałam i go pocałowałam
Gdy sie oderwaliśmy od siebie to jeszcze się w niego wtuliłam, a on objął mnie i przytulił. Zayn patrzył mi w oczy bardzo długo.
- Wiedziałem, ze nie jestes jego żoną. Nic mi się nie stanie, więc przestań tak się martwić... Chodźmy stąd i nigdy już tu nie wracaj - rzekł
Sprawiłam mu tylu bólu i zmartwień i on mnie kocha pomimo tego...
- Przecież ja nie zasługuję na twoją miłość czy żyć u twego boku - rzekłam
Wtedy Zayn cos rzekł
-…
<Zayn?? Co powiedziałeś??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz