niedziela, 3 maja 2015

Od Aishy do Zayn'a

Nie umiałam się już powstrzymać od rzucenia się mu na szyję. 
- P-Proszę odejdź, nie chcę by coś ci się stało. Kocham cię i zawsze tak będzie, ale nie mogę znieść myśli, ze on moze cię zabić. Wybacz mi za wszystko - powiedziałam i go pocałowałam 
Gdy sie oderwaliśmy od siebie to jeszcze się w niego wtuliłam, a on objął mnie i przytulił. Zayn patrzył mi w oczy bardzo długo.
- Wiedziałem, ze nie jestes jego żoną.   Nic mi się nie stanie, więc przestań tak się martwić... Chodźmy stąd i nigdy już tu nie wracaj - rzekł 
Sprawiłam mu tylu bólu i zmartwień i on mnie kocha pomimo tego...
-  Przecież ja nie zasługuję na twoją miłość czy żyć u twego boku - rzekłam 
Wtedy Zayn cos rzekł 
-…
<Zayn?? Co powiedziałeś??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...