sobota, 2 maja 2015

Od Zayn'a do Aishy

Gdy usłyszałem słowa księdza ,, Jeśli ktoś nie zgadza się na to małżeństwo niech sprzeciwi się teraz, lub zamilknie na wieki " wbiegłem krzycząc:
- Nie zgadzam się ! 
- Odejdź nieszczęśniku ! - warknął basior
- O nie ! - krzyknąłem stając obok Aishy - Nigdy ! Choćbym miał zginąć ! Nie opuszczę jej !
 - Więc będę musiał się ciebie pozbyć - mówiąc to zaczęliśmy walczyć. Byłem na przegranej pozycji kiedy naglę do sali ślubnej wparowali: Dead, Blood, Ares, Seven i Ghost. Razem obezwładniliśmy basiora.< Aisha ? Co teraz ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...