Popatrzyłem na Aishe. Ona przytuliła się do mnie i zaczęła płakać.
Objąłem ją łapą i pocałowałem w czoło.
Widziałem że jej rodzice się na mnie patrzą.
Zrobiło mi się jej szkoda.
Ciekawe jaki on jest ? pytałem sam siebie
Naglę do jaskini wszedł obcy mi basior.
To pewnie on ! pomyślałem
< Aisha ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
Współczułem Rickowi. - Nie umiem ci pomóc - wyznałem zakłopotany - Daj jej chwilę na odpoczynek. Dzień, góra dwa. Wtedy pójdź do niej i ją ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz