wtorek, 13 października 2015

Od Voodoo do Kiary i Etery

Po chwili zastanowienia powiedziałem.
- Będe tęsknić.... A może cię odprowadze?
- Dobrze, będzie mi miło....- Odpowiedziała i po chwili ruszyliśmy. Gdy byliśmy już pod jej domem zapytałem.
- Mam daleko do domu, czy moge u ciebie przenocować?
- Tak oczywiście- Wszedliśmy do środka jej jaskini. Ona zapażyła herbate, a potem razem usiedliśmy.
- Kocham cie!- Uśmiechnołem się- I to chyba bardziej niż myślałem, że kocham Etere. Tylko nie mów jej narazie nic dobrze....?


<Kiara>

Od Kiary CD opo Voodoo i Etery

Uwielbiałam kiedy mnie tak całował. Uśmiechnęłam się podstępnie ale Voodoo tego nawet nie zauważył. Także się tylko uśmiechnął i wtulił w moje futro. To było takie proste! Och, niech tylko Etera dowie się o tym wszystkim to padnie ze złości! Haha! Już widzę jej minę! Nagle przystanęłam a basior zrobił to samo.
- Coś się stało? - zapytał
- Nie, po prostu robi się już wieczór... Lepiej wracajmy...
- No dobrze...
Ruszyliśmy z powrotem. Kiedy byliśmy na polanie zupełnie znikąd rozpętała się ogromna burza. Wtuliłam się jak najmocniej mogłam w Voodoo który wyostrzał wzrok aby ujrzeć cokolwiek z mgły.
- Ja... Chyba już pójdę, no chyba że masz coś przeciwko.. - powiedziałam szeroko się uśmiechając.

< Voodoo ? :3 >

Od Voodoo do Kiary i Etery

Zdziwiło mnie zachowanie Kiary, ale jeśli ona mówi prawde? Po chwili zapytałem ją:
- Mówisz prawde?
- Tak mówie, przecież kogoś takiego jak ty bym nie okłamała..- Odpowiedziała z uśmiechem.
- Ładnie się uśmiechasz- Powiedziałem, a potem pomyślałem o Eterze i uznałem, że nie żałuje tego co właśnie powiedziałem.
- Oh,, Dziękuje. Jesteś bardzo miły. Nie pasujesz do tej sztywnej i wrednej wadery.
- Urocza jesteś- Szepnąłem do jej ucha i potem ją namiętnie pocałowałem. Był to lepszy pocałunek niż z Eterą. Chyba się zakochałem w Kiarze, ale jak to powiedzieć Eterze. Kiara jest bradziej szczera, milsza i o wiele bradziej uczuciowa. Po naszym pocałunku poszliśmy na spacer i wtedy ją znowu pocałowałem.



<Kiara? Etera?>

Od Kiary CD opo Voodoo i Etery

- Nie wiem jak ty z nią wytrzymujesz...
- Co masz na myśli? - zapytał nieco zdziwiony
- Wiesz... Ona ciągle taka spięta, wszędzie szuka walki i przelewu krwi... A ja, jestem sto razy lepsza...!
- Chyba kpisz! - warknął
- Widzę że ciebie oczarowała tymi błyszczącymi oczami... Nie myśl sobie że cię podrywam, ja tylko... chcę ci uświadomić twój wielki błąd.
- Błąd? Ta jasne...
- No tak, ty go nie widzisz bo jesteś zaślepiony jej wrodzonym talentem! Nawet jej dobrze nie znasz i nie wiesz do czego jest zdolna...
- No dobrze, to do czego jest niby zdolna, he?
- Przed dotarciem do tej watahy byłam z nią cały czas kiedy ona ze mną nie była. Widziałam jak co dzień ma innego partnera, myślisz że ty będziesz inny? Że ciebie nie zdradzi...?
Basior wbił wzrok w ziemię wykrzywiając minę.
- A ja... - powiedziałam przybliżając się do niego - ...nigdy cię nie opuszczę...

< Voodoo BW XD >

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...