sobota, 2 maja 2015

Od Zayn'a do Aishy

- Ymmm... Przepraszam - powiedziałem zawstydzony
- Nic nie szkodzi - odparła
Usiadłem koło Aishy i zacząłem pić wodę.
Naglę wadera wepchnęła mnie do niej, a ja wciągnąłem ja za sobą.
Kąpaliśmy się aż do zachodu słońca.
Potem wyszliśmy i położyliśmy się zali mokrzy na środku polany wpatrzeni w pejzaż zachodzącego słońca.
Naglę coś mnie napadło i pocałowałem Aishę.
- Przepraszam... - odparłem

< Aisha ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...