- Angel, czy możesz wezwać Hadesa? - Spytałam. - Chcę z nim porozmawiać...
- Nie mogę, to dla Ciebie niebezpieczne. - Odparła.
- Tak, wiem. Wezwij go. - Rozkazałam. - Biorę na siebie całą odpowiedzialność.
- No dobrze. - Westchnęła ze smutkiem i wypowiedziała jakieś dziwne słowa, których nie zrozumiałam.
W chwilę potem przede mną wyrósł Hades.
- Hadesie, czy możemy porozmawiać?
- A czego ty odemnie chcesz?
- Proszę, zdejmij klątwę z Aresa. Obiecuję, że jeśli urodzę mu szczenięta będziemy nastawiać je przychylnie do Ciebie. Tylko odwiedzaj nas jako dziadek dla maluchów, a nigdy nie zwrócą się przeciw Tobie.
Hades patrzał na mnie. Było widać, że nad czymś myśli. Zastanawia się.
< Hades? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
Współczułem Rickowi. - Nie umiem ci pomóc - wyznałem zakłopotany - Daj jej chwilę na odpoczynek. Dzień, góra dwa. Wtedy pójdź do niej i ją ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz