środa, 2 września 2015

Nowa wadera !

Login na howrse: Alicja153
Imię wilka: Diana
Pseudonim: Zdarza się że przyjaciele mówią na nią Dini...
Motto: Jeśli chcesz sprawiedliwości, musisz ją sam wymierzyć.
Rasa: Żyła w przekonaniu że jest wilkiem nocy ale tak naprawdę nie zna swojej prawdziwej rasy...
Wiek: 2 lata 
Płeć - Wadera
Charakter: Charakter Diany jest ciężko określić. To raczej huśtawka emocji która nigdy nie wie czego chce. Raz miła i wesoła a raz wredna i denerwująca. Jednakże jej charakteru nie da się określić... Jest tajemnicza, tak to najlepiej ją opisuje. Ale jak każdy wilk musi czasem pobyć z przyjaciółmi a jej zaufanie jest bardzo ciężko zdobyć... Jeśli już postanowi oddać ci cząstkę swojego cennego czasu nie zmarnuj tego... Tak naprawdę ma mroczną duszę ale stara się ją ukrywać i pokazywać od jak najlepszej strony...
Aparycja: Szczupła biała wadera o dobrze zbudowanej sylwetce. Jej nogi lekko świecą a ogon jest wyjątkowo puszysty i jego końcówki świecą równie jak nogi. Jej oczy są turkusowe i wyglądają jak dwa duże diamenty.
Stanowisko: Zabójczyni
Moce:
~ czytanie w myślach, 
~ blokada umysłu,
~ zmienianie się w smoka,
~ potrafi rozmawiać z wszystkimi żywymi istotami
~ może tak po prostu znikać.
Zakochana w: Póki co trzyma dystans do każdego więc ciężko jest się jej zakochać... Turkusowe nogi świecące lekko na 
Partner: Brak...
Rodzina: Matka
Jaskinia: Śpi poza watahą w wielkiej dziurze pod drzewem.
Historia: Diana urodziła się niedaleko wioski ludzi. Jej rodzice byli tego świadomi jednakże postanowili tam pozostać. W końcu nastał ostatni raz w którym wadera widziała rodziców... Na ich rodzinę napadli kłusownicy. Matka starała się kryć swoje pociechy ale nie zdołała ich wszystkich zabrać. Kiedy mała Diana siedziała zdezorientowana kłusownik szybko namierzył ją strzelbą. Kiedy kula już wystrzeliła matka rzuciła się w kierunku córki i sama zmarła. Wadera uciekła nie odwracając się... Biegnąć słyszała jeszcze sapiącego ojca walczącego z człowiekiem. Nagle nastał strzała a sapanie ustało. Zapłakana Diana biegła ile tchu... Dotarła pod jakieś drzewo gdzie postanowiła się zatrzymać. Wykopała dużą dziurę i tam spała. Pewnego razu poczuła samotność. Zaczęła szukać watahy... W ten też spotkała obcą jej waderę która zaprowadziła ją do watahy. Teraz jest tu i tu pozostanie...
Inne zdjęcia: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...