Chwile myślałam co odpowiedzieć Voodoo. Potem usłyszałam warczenie i to nie było warczenie Voodoo tylko kogoś obcego. Razem z Voodoo odwróciliśmy się i zobaczyliśmy obcą wadere. Voodoo się mnie spytał:
- Zostaniesz moją dziewczyną czy nie?
- Zostane!- Powiedziałam i zaczęłam warczeć po chwili ta wadera przestała warczeć i szyderczo się uśmiechnęła.
<Diana>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz