W końcu otrzeźwiałem.
Wziąłem Woodnight na plecy i zaniosłem do medyka.
Po około godzinie przywołał mnie na salę i oznajmił:
- Nic jej nie będzie. Na szczęście nie zrobiła sobie krzywdy. Dobrze, że szybko zareagowałeś, gdyby znalazła się tu trochę później nie miałaby szans na przeżycie.
Ucieszyłem się.
- Kiedy się obudzi ? - zapytałem
- Za kilka minut
Lekarz miał rację. Po kwadransie Wood otworzyła oczy.
- Jak się czujesz ? - zapytałem
- Lepiej - szepnęła
< Woodnight ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
login na howrse: kaka2002 Imię wilka: Pesso Pseudonim: A tylko spróbuj coś wymyślić! Motto: "Nawet gdy wszyscy już w ciebie zwątpili,...
-
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
- W każdym razie, dziękuję za rozmowę.... - Powiedziałam, i odeszłam. Zmierzałam do mojej jaskini. Zobaczyłam piękne fiołki. Zerwałam je, i...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz