Amber i Rick szli przez las.
- Tak w ogóle nie mówiłeś mi o sobie. Znaczy co było przed tym zanim zostałeś wędrownym wilkiem.
- No wiesz...To długa historia.
- Dobrze, lubię takie historie.- Amber namawiała Rick'a do opowiadania.
- No dobra. A więc, kiedy miałem 6 lat zrozumiałem, że saren jest mniej z powodu naszych polowań. Postanowiłem powiedziec ojcu (Alfie), żebyśmy przestali polowac na nie i zaczęli jeśc owoce leśne. Wiesz zostac wegetarianami....A on na to powiedział, że powinienem myślec rozsądnie, a nie o zwykłych sarnach,które jemy i ich dobru. Miałem do wyboru, albo jeśc mięso, albo zostac wygnany ze stada. To był trudny wybór. Nie chciałem opuszczac rodziny, ale też nie chciałem jeśc mięsa i zagłodzic nasze stado. Postanowiłem je opuścic. No, resztę znasz.
- Ach. Przepraszam.
- Za co?
- No to trudne opuścic stado . A ja...chciałam, żebyś o tym mówił.
- Przecież nie wiedziałaś.
- Tak, ale...
- Dziękuję.
- Za co?
- Za to, że mnie wysłuchałaś i rozumiesz mnie. Dobrze, że w końcu mogłem to z siebie wyrzucic.- Powiedział to, po czym przytulił się do Amber i stali tak przez dłuższy czas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz