niedziela, 22 lutego 2015

Od Moon do White, Asteg i Dead

Szedłem przez las szukając schronienia, nagle zauważyłem trójkę bawiących się małych wilczków, podszedłem do nich a one przestraszone zaczęły uciekać, wbiegły do jakiejś jaskini a z niej wyłonił się jakiś basior, podbiegł do mnie:
- Co ty tu robisz?! - krzyknął
-Szukam schronienia - powiedziałem cienkim głosem - Ale chyba tu go nie znajdę .
Zacząłem odchodzić a basior rzekł do mnie.
- Tego nie powiedziałem - dodał - choć idź do tamtej jaskini, prześpij się, a rano porozmawiamy.
Poszedłem do tej jaskini, była pusta, gdy już prawie zasnąłem jakiś głos do mnie powiedział.
- Jak się nazywasz? - przestraszyłem się, ale gdy otworzyłem oczy zobaczyłem tylko małe wilczki.
Były to te same które się mnie wystraszyły.
-Jestem Moon - dodałem - A wy?
Największy wyszedł z szeregu i powiedział.
Ja jestem Dead, jestem wilkiem śmierci, to moja siostra White, jest wilkiem lodu, i to jest mój brat Astag, on za to jest wilkiem ognia. - dodał - A ty czego jesteś wilkiem?
- Ja jestem wilkiem czasu - rzekłem - władam nad wschodem i zachodem słońca, mogę przenosić się w czasie, dużo by opowiadać, jestem synem Księżyca i Słońca, a wy to pewnie dzieci pary Alfa, zgadłem?
- Tak - powiedziały chórem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...