-Czy chcesz zostać moim chłopakiem? - zapytała niepewnie
-ymm... - dodałem - a nie powinniśmy się lepiej poznać?
- Tak... Tak - powiedziała odwracając się z zawstydzenia - może ja już pójdę.
Zauważyłem łze, która spływała jej po policzku, podszedłem i przytuliłem ją do siebie a potem powiedziałem.
- Przepraszam, jesteś bardzo miła- popatrzyłem jej prosto w oczy - Możemy być przyjaciółmi?
< Saveryl ? Co odpowiesz? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz