Pocałowałam jeszcze śpiącego Picallo pieszczotliwie w uch. Otworzył jedno oko.
- Gdzie idziesz?
- Tylko na mały spacerek, ok? - spytałam z uśmiechem.
- Okej
- Zajmij się dziećmi, śpioszku! - rzuciłam jeszcze wychodząc z jaskini.
Szłam rozkoszując się zapachem rannej rosy. Nagle na kogoś wpadłam.
- Ojej, przepraszam - popatrzyłam na małą waderkę - a gdzie twoja mamusia, co?
Yuna?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
-
Gdy się odwróciłem ujrzałem waderę. Nie była jakaś oszołamiająca. Zwykła, przeciętna wadera. Zresztą... Wystawiłem kły i , otoczyłem '...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz