niedziela, 19 kwietnia 2015

Od Bruna do Cheeky

Kiedy wyszliśmy z jeziora byliśmy cali mokrzy, ale to nie odebrało nam humoru. Bez przerwy się chichraliśmy.
Następnie poszliśmy nad wodospad. Dzisiejszego dnia był wyjątkowo piękny.
- Robi się ciemno. Muszę wracać - powiedziała Cheeky
- Tak rzeczywiście - rzekłem zakłopotany - Odprowadzę cię.
Powrót zajął nam godzinę.
- Spotkamy się jutro ? - zapytałem

< Cheeky ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...