W środku nocy usłyszałem okropne piski.
Pobiegłem w stronę źródła hałasu.
Kiedy dotarłem ujrzałem jakiegoś basiora stojącego nad Woodnight. Walczyli. Wadera była na przegranej pozycji.
Odtrąciłem go i zabiłem.
potem podszedłem do Woodnight.
- Wszystko dobrze ? - zapytałem - Zabiorę cię do medyka - rzekłem zimno
< Woodnight ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz