niedziela, 19 kwietnia 2015

Od Bruna do Cheeky

- To cudownie ! - krzyknąłem radośnie
Razem z Cheeky poszliśmy do domu.
Położyliśmy się i zasnęliśmy.
Następnego dnia wstałem przed ukochaną i poszedłem coś upolować.
Odnalazłem stado danieli które pasło się na południu.
Stado złożone było z 1 samca 3 samic i 2 młodych
Kiedy jedna z samic zbliżyła się wystarczająco blisko skoczyłem na nią i wbiłem jej kły w szyję.
Zaniosłem zdobycz do jaskini. Cheeky akurat się obudziła.
Po zjedzonym śniadaniu poszliśmy na polanę. Wiał ciepły, wiosenny wiatr. Na niebie nie było ani jednej chmury. Położyliśmy się na środku i odpoczywaliśmy.

< Cheeky ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...