- Hej - rzekłem wchodzą do jaskini
- O cześć - powiedziała najwyraźniej zaskoczona moją wizytą.
- Przejdziemy się ? - zapytałem, a ona pokiwała głową
Poszliśmy nad wodospad.
Zbliżyłem się do wadery i stanąłem nad nią. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Pocałowałem ją po szyji i czole.
Usiedliśmy obok siebie i zaczęliśmy gadać.
Naglę usłyszałem ciche kroki w nasza stronę.
- Merida. Nie będzie mnie dziś. - oznajmił. A po co jej ta wiadomość ?!
- Dobrze - rzekła
Basior podszedł i pocałował Meridę.
Spojrzałem się na nią pytająco
Wilk odszedł.
- Kto to był !!! - krzyknąłem
- Mój mąż - wyznała
- Co ?! Myślałem że będziemy razem ! - warknąłem i odbiegłem najszybciej jak potrafiłem.
Naglę wpadłem na Woodnight.
< Woodnight ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz