- Pewnie, że się spotkamy Bruno! - krzyknęłam radośnie
Basior sie uśmiechnął i odszedł. Weszłam do jaskini i od razu usnęłam.
* Następnego dnia *
Obudziłam się nawet wcześnie. Po całkowitym rozbudzeniu ruszyłam cos upolować. Znalazłam stado saren, wypatrzyłam młoda sarnę, która wyszła poza szereg i była łatwym łupem. Wyczekałam na odpowiedni moment i skoczyłam na nią. Po zjedzonym posiłku poszłam …mhm… sama nie wiedziałam, gdzie tu iść, gdy spotkałam Bruna. Podszedł do mnie i zabrał mnie gdzieś
<Bruno???>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
-
Gdy się odwróciłem ujrzałem waderę. Nie była jakaś oszołamiająca. Zwykła, przeciętna wadera. Zresztą... Wystawiłem kły i , otoczyłem '...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz