Przewróciłem oczami.
- Bo ni chodzło mi o niego, tylko o kogoś innego.
Wood spojrzała się na mnie pytająco.
- To jest zbyt skomplikowane, aby wyjaśnić.
Wstałem i podszedłem do mojego ojca bawiącego się z Molly.
Spojrzałem na niego.
- Dlaczego jej nie powiedziałeś ? - zapytałem szeptem
- Była taka szczęśliwa, nie mogłem tego zrobić. Ale on nie odpuści. Pomoge wam, lecz nie będzie to łatwe.
< Woodnight ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz