Poszliśmy poszukać Assinę, od wczoraj jej nie widziałem. Może poznała kogoś?
- Wiesz w ogóle gdzie może być?
- Tak, podejrzewam, że jest na Drzewie Wiedzy.
- "Na" ? -spytała Ametyst ze zdziwieniem.
- Tak,"na". Ona uwielbia wspinać się po drzewach i leżeć na gałęziach w czasem śmiesznych pozycjach. Zastanawiam się czy któryś z naszych przodków nie zakochał się w jakiejś małpie i no wiesz...
- Tak, wiem... ty to masz wyobraźnie. -dodała rozbawiona wadera. Gdy doszliśmy na miejsce, zobaczyliśmy Assinę wiszącą na ogonie. Podeszliśmy bliżej. Gałąź, na której wisiała Assina, znajdowała się nad przepaścią.
- Co ty robisz? -spytałem rozbawiony i przerażony siostrę.
- O cześc. Wiesz jak ja kocham ryzyko.
- Ale, aż tak? -spytała Ametyst.
- No dobra, schodzę. -powiedziała zeskakując i chwytając się liany.- zadowoleni? -spytała sarkastycznie, gdy była już na ziemi.
- Ale po co to ten język nienawiści. -powiedziałem, aby trochę rozbawic siostrę.
Resztę dnia spędziliśmy z Assiną. Wieczorem wróciliśmy do naszej jaskini.
<Ametyst? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz