sobota, 11 kwietnia 2015

Od Amber do Rich i Arii

Wstałam wcześnie rano. Rick jeszcze spał, więc postanowiłam pójść na spacer. W drodze powrotnej zjadłam parę jagód i napiłam się wody ze strumyka. Pomyślałam, że odwiedzę Arię i Shiryu. Cieszyłam się, że tak szybko znalazła sobie nowego towarzysza. Shiryu był miłym wilkiem i widać było, że bardzo kocha moją córkę. Kiedy doszłam do ich jaskini zobaczyłam przy wejściu dwójkę, bawiących się szczeniąt. Pomyślałam, że może ktoś do nich przyszedł. 
- Dzień dobry. -powiedziałam do leżącej niedaleko szczeniąt Arii. Shiryu nie było.
- Cześć mamo, jak dawno cię nie widziałam. -powiedziała Ari i przytuliła się do mnie.
- A to kto? -spytałam, kiwając głową na młode wilki.
- To Diana i Crothar. Dzieci to wasza babcia Amber.
- Cześć babciu -przywitały się szczeniaki. Byłam zaskoczona tym co powiedziała Aria.
- To...to są twoje...dzieci? Ja...ja jestem babcią? -wykrzyknęłam mile zaskoczona. Podeszłam do młodych wilków i mocno je uściskałam.- Jejku jak się ciesze. Mam wnuki....Ale mówcie na mnie Am, "babcia" to słowo, które mnie postarza... -wszyscy się zaśmialiśmy.- A gdzie jest Shiryu?
- Tata poszedł na polowanie. -powiedział dumnie Crothar. 
- Zaraz powinien wrócić. -dodała Aria. Chwilę potem do jaskini wszedł Shiryu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...