- Więc ? - zapytała dociekliwa wadera
Miała taką nadzieje w oczach.
Wiem że mojego serca nic nie roztopi i będe wredny i arogacki już na zawsze, ale ona była miła. Nie taka jak te inne wadery. Chciała mi pomóc.
- A jak się nazywają ? Zapoznasz mnie z nimi ? - zapytałem z ciekawości
< Severyl ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz