czwartek, 2 kwietnia 2015

Od Mack'a do Tashy

Razem z Tashą poszliśmy na Radosną Łąkę. Bardzo lubiłem to miejsce, bo tam zawsze kwitły kwiaty i śpiewały ptaki. 
- Tak właściwie jak znalazłeś się w watasze. - zapytała Tasha
- Kiedy moja matka nas urodziła uznała że nie jest w stanie wykarmić czworo szczeniąt. Mój oj..ciec wyrzucił nas na pastwę losu - rzekłem smętnie

< Tasha ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...