środa, 8 kwietnia 2015

Od Arii do Shiryu

Siedziałam z Shiryu nad wodospadem w Wodnym Gaju. Rozmawialiśmy o naszych szczeniakach. 
- Nie mogę się doczekać, aż je zobaczę. -powiedział ukochany, przytulając się do mnie. Wtedy rozbolał mnie brzuch. Położyłam się kamieniu.- To już? -spytał wstając. Podbiegł do strumienia i przyniósł mi trochę wody. Poprosiłam go, aby przyniósł więcej. Zanim wrócił urodziłam. Szczeniaki były śliczne. Mały basior i wadera. Po chwili przybiegł Shiryu i położył się obok. Wpatrywaliśmy się w nasze dzieci z uśmiechem na twarzy. Nakarmiłam głodne maluchy i poszliśmy do naszej jaskini.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...