środa, 1 kwietnia 2015

Od Shiryu do Mack'a

Trudno mi było uwierzyć, że to mój ojciec, ale chyba była to prawda. Szybko otrząsnąłem się z szoku. Mój ojciec chciał coś rzec
- Witaj Shiryu. Ależ wyrosłeś, synu - rzekł 
- Gdzie byłeś, gdy byłem szczeniakiem? - zapytałem 
- Shiryu ja i twój tata pokłóciliśmy się, ale teraz jest już wszystko dobrze - wyjaśniła matka 
Zrozumiałem to i już więcej pytań nie zadawałem im. Ojciec chciał spędxić ze mną czas, więc się zgodziłem. Też chciałem go poznać. Cały dzień spędziliśmy razem robiąc rożne rzeczy
<Mack??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...