czwartek, 16 kwietnia 2015

Od Woodnight do Ares

- Nie. - Powiedziałam zmęczona porodem. - Albo będziemy rodziną, albo nikogo nie zabierzesz.

Nagle dostałam skurczy. Po kilku godzinach urodziłam szczenięta - basiorka i waderkę. Niestety nie żyły.
- To przez ten stres... - Zaczęłam płakać. - Proszę, Ares, czy ta tragedia również Cię nie rusza?

< Ares? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...