Moja córka już dorosła, ale ciągle się spotykaliśmy. Oboje zapomnieliśmy o Moone. Wziąłem z nią rozwód, a moja córka pogodziła się już ze stratą matki. Rok później Valixy i ja spotkaliśmy się przy stawie. Gdy naglę usłyszeliśmy za sobą ciche kroki. Ujrzeliśmy jakąś waderę. Valixy zapewnie nie wiedziała kto to, ale ja wiedziałem.
- Odejdź ! - warknąłem
- Nie chce porozmawiać z córką - powiedziała
- Nie ! - dalej warczałem, a Valixy zapewne przypomniała sobie że to jej matka. Podeszła do mnie, pociągnęła mnie za łapę i oboje odeszliśmy od Moone.
< Moone ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
-
Gdy się odwróciłem ujrzałem waderę. Nie była jakaś oszołamiająca. Zwykła, przeciętna wadera. Zresztą... Wystawiłem kły i , otoczyłem '...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz