Łzy same mi do oczy się cisnęły.
- Mack ja cię też kocham! - krzyknęłam
Basior namiętnie mnie pocałował i nie wypuszczał mnie z ramion swoich
- Więc mi wybaczasz? - spytał nadal mnie tuląc
- Tak, wybaczam ci - odparłam - Chyba czas, żebyś poznał swojego syna - rzekłam
- Tak, muszę nadrobić stracony czas - powiedział i znowu mnie pocałował
<Mack?? Tasha ci wybaczyła>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
-
Obudziłem się o wschodzie słońca. nie wiedziałem co mam robić, więc wybrałem się na polowanie. Zobaczyłem stado jeleni. Ukryłem się za krzak...
-
Gdy się odwróciłem ujrzałem waderę. Nie była jakaś oszołamiająca. Zwykła, przeciętna wadera. Zresztą... Wystawiłem kły i , otoczyłem '...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz