poniedziałek, 30 marca 2015

Od Meridy do Severyl

Szłam sobie spokojnie drogą, gdy naglę zobaczyłam coś przekomicznego.
Severyl. Ta ''narzeczona'' Mikusia przytulała swoją córkę. Naglę podeszły do mnie Tamara i Lexi. Moje przyjaciółeczki. Razem zaczęłyśmy się chichrać.

< Severyl ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...