niedziela, 29 marca 2015

Od Landera do Sevelyl

Byłem sutny. Na prawdę wierzyłem, że nam się uda...
- No to nic... Żegnaj, Sevelyl... - powoli chciałem odejść.

<Sevelyl?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...