Zobaczyłem że Dead'y płacze. Chciałem do niej podejść i wszystko wyjaśnić, ale Koedy podchodziłem usłyszałem jak Red mówi do Dead'y że jest najładniejszą waderą. Jak on może ?!
Nie mogłem uwierzyć że mój przyjaciel podrywa moją żonę. Byłem wściekły.
- Skoro tak sądzisz Red to z nią zostań ! - powiedziałem otwarcie do nich
- Red ty źle to zrozumiałeś bo my... - nie dałem mu dokończyć chciałem odejść ale on stanął przedemną.
- Zejdź mi z drogi zdrajco ! - krzyknąłem do niego
- Nie ! Jeśli nie doceniasz Dead'y za to jaka jet może ktoś inny ją doceni. Ty nic nie rozumiesz!
To był zeykły spacer nic więcej, a ty od razu popadasz w chisterię! Ogarnij sie ! Dead'y by ci nigdy tego nie zrobiła ! Ona cie Kocha ! Ale może ty na to nie zasługujesz ! - po wypowiedzeniu tych słów bardzo się zasnuciłem. Ale nadal byłem zły choć troche mniej.
- To.. to prawda Dead'y ? - zapytałem słabym głosem nie patrząc jej w oczy.
- Tak ! - rzekła z nadzieją.
Byłem załamany. Jak ja mogłem być tak głupi ?!
- Tak cie przepraszam ! - podszedłem do niej i ją przytuliłem . - Bradzo za tobą tęskniłem...
- Ja za tobą też. - Po policzku polsciala jej łza, otarłem ją łapą. Odsunęliśmy się od siebie a ja podszedłem do Red'a
- Ciebie też przepraszam przyjacielu - rzekłem szczerze
- Nie masz za co - powiedział i przyrzytulił się do mnie a po tem odszedł.
< Dead'y ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...
-
Od wygnania Woodnigth z watahy zrobiło się w moim niezwykle cicho. To dziwne, ale stęskniłem się za jej rozrywkowym charakterem, uroczył uśm...
-
Po kilku godzinach narodziły się cztery zdrowe szczeniaki. - Tego basiorka możemy nazwać Largo, a tego drugiego Sticotto. Tą waderkę Eupho...
-
Valixy Imię: Valixy (w skróciec Vali) Płeć ; Wadera Wiek: 1,5 roku (niesmiertelna) Rodzenstwo : narazie nikt Charakter: Valixy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz