poniedziałek, 16 marca 2015

Od Sevelyl do Miko

Już nie niepokoiłam się o malucha. Od wyroczni dowiedziałam się, że urodzę za dwa tygodnie. Ale był problem. Przypomniało mi się, że ja i Miko jesteśmy tylko parą. Więc szczenię będzie nieślubne.
Podeszłam do małego otworu w ścianie groty, i wpatrywałam się w światło. Nagle do mojego pokoju wszedł Miko.

< Miko, o co chodzi? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...