sobota, 14 marca 2015

Od Energy do Nehariki

Szedłem przez las, gdy nagle na kogoś wpadłem. Była to Neharika. Lekko się zarumieniła.
- Przepraszam, - powiedziałem patrząc jej prosto w oczy - nie zauważyłem cię.
- Dzięki - rzekła gdy pomogłem jej wstać.
- Skoro już się spotkaliśmy to może się przejdziemy ? - zapytałem
- Chętnie - odparła wadera z uśmiechem.
Całą drogę się śmialiśmy i opowiadaliśmy sobie różne ciekawe sytuacje.
- Rozumiesz. Stoję sobie na polanie, słoneczko świeci jest cudownie i nagle zza drzewa wyskakuje wielki dzik. Szkoda że nie widziałaś mojej miny. Potem z prędkością światła wróciłem do rodziców.
- Żałuje że mnie tam nie było - powiedziała przez łzy. - Wtedy dopiero miałabym ubaw.
- Bardzo śmieszne ! - Rzekłem też się śmiejąc
Przyszliśmy do Wodnego Gaju.
Zacząłem pić, gdy się odwróciłem ona wepchnęła mnie do wody.
- Ejj.. - odparłem ironicznie i wrzuciłem ją do jeziora
- No wiesz co ! Tak się przy damie zachowywać ! - dodała z powagą., ale nie wytrzymała i się roześmiała.
- Zaprowadzę cie w jeszcze inne miejsce - dodałem - Ale muszę cie o coś zapytać . Ufasz mi ? - czekałem na odpowiedz - Ufasz?
- Tak - powiedziała pewnie
Zaprowadziłem ją do Magicznego Jeziora.
Byłem w niej zakochany i chciałem się przekonać czy ona czuje to samo.
Legenda głosi, że jeśli wilki nie są pewne czy się kochają czy nie, idą do Magicznego Jeziora gdzie pojawia się jednorożec który im pomaga.
Zaprowadziłem ją tam. Położyliśmy się i patrzyliśmy w gwiazdy. Naglę usłyszałem coś za nami. Były to wilki z innej watahy. Zauważyłem wśród nich mojego wroga. Neharika stała obok mnie.
Jeden z wilków próbował na mnie naskoczyć, ale ja go zabiłem. Zauważyłem że Neahrika jest w niebezpieczeństwie. Zaraz potem pojawiłem się u jej boku i odciągnąłem ją na sam środek. Zobaczyłem że jesteśmy otoczeni. Wilki się do nas zbliżały. Mój wróg spróbował na mnie naskoczyć, byłem bezsilny tylko zamknąłem oczy, gdy je otworzyłem zobaczyłem że jakiś wielki wilka skacze na niego i gryzie. Zabiłgo i podszedł do nas.
- Dziękuję - powiedziałem z wdzięcznością
- Proszę - dodał - jesteście tu sami czy macie watahę ?
- Jesteśmy w watasze - rzekłem - a ty?
- Niestety ja ciągle szukam watahy dla takich jak ja, Czyli ,,innych''
- Też szukaliśmy - odezwała się w końcu Neharika - choć zaprowadzimy cię do Sillena, naszego Alfy.
Poszliśmy do Sillena. Powiedzieliśmy mu o basiorze i poszliśmy dalej.

< Neharika ? Trochę się rozpisałam >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...