piątek, 13 marca 2015

Od Severyl do Miko

Niepokoiłam się. Miałam urodzić już wczoraj. Zadawałam sobie ciągle pytania - czy wszystko będzie dobrze? Co z maluchem?
Miko nie widziałam od 2 dni. To było dziwne. Spytałam o to Sillena telepatycznie. Powiedział, że Miko pobiegł im pomóc.

Poszłam do Miko bo słabo się czułam. Kilka godzin później Miko wrócił.
- Przepraszam, musiałem tam iść bo jeden  z wilków mil poważne obrażenia przez człowieka - powiedział basior.
- nic się nie stało - rzekłam z przekonaniem.

< Miko? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Właśnie kończę ostateczne poprawki dotyczące watahy ;) Zamiany: - Zmieniony został szablon bloga ( jeśli macie jakieś lepsze możecie po...